W kolejnym odcinku cyklu "Sommelier radzi" testujemy białe wina z Biedronki i Lidla do 30 zł. Dwa tygodnie temu pisaliśmy o terminie ważności wina.
Dołączył: 2011-08-02 Miasto: Warszawa Liczba postów: 4301 10 stycznia 2017, 20:18 Hej,Które winka z Biedronki najbardziej polecacie? Czy ktoś poleca wino Porto ? Dołączył: 2014-09-18 Miasto: Szczecin Liczba postów: 497 10 stycznia 2017, 20:52 Zależy jakie chcesz, z półwytrawnych polecam Cabernet-Syrah, za 15 zł a potrafi być naprawdę pyszne do kolacji. Z taniego wina do upijania się oczywiście nieśmiertelna Kadarka xD Czasami można trafić w biedrze na wino Mogen David, też bardzo polecam, pyszne wino, jak to moja mama mówi "typowo na babskie spotkania" Dołączył: 2011-09-08 Miasto: Gdańsk Liczba postów: 27090 10 stycznia 2017, 21:04 mmmm porto to moje ulubione. ale to zależy od gustu - jest mocne (30 %). mi smakowało jeszcze takie w litrowych butelkach sprzedawane (białe, różowe i czerwone), nazwa na C chyba. Dołączył: 2013-10-19 Miasto: Warszawa Liczba postów: 2131 10 stycznia 2017, 21:26 MR różowe-pychota Dołączył: 2011-08-02 Miasto: Warszawa Liczba postów: 4301 10 stycznia 2017, 21:53 mmmm porto to moje ulubione. ale to zależy od gustu - jest mocne (30 %). mi smakowało jeszcze takie w litrowych butelkach sprzedawane (białe, różowe i czerwone), nazwa na C chyba. piłam Porto ale z Portugalii nie wiem czy to te sameco w Bierdze chybanie fakt faktem bylo pyszne! Dołączył: 2010-11-30 Miasto: Apple Tree Liczba postów: 51659 10 stycznia 2017, 22:12 Edytowany przez jablkowa 10 stycznia 2017, 22:12 Dołączył: 2012-07-14 Miasto: Miastko Liczba postów: 3003 10 stycznia 2017, 23:11 ja lubie kadarke :D kulka123456 Dołączył: 2015-05-18 Miasto: warszawa Liczba postów: 887 11 stycznia 2017, 14:48 o takie, jest białe, różowe i czerwone. wszystkie dobre, 1 litr/ Dołączył: 2017-01-07 Miasto: Żory Liczba postów: 173 11 stycznia 2017, 15:08 nie wiem czy jest w Biedronce, ale ja bardzo lubię Cote półwytrawne.
Honore de Berticot Sauvignon Blanc 2015 w cenie 14,99 zł z Biedronki jest winem, które polecam na ten weekend. Pochodzi z południowo zachodniej Francji z regionu Cotes de Duras, ale jest winem IGP Atlantique. Ktoś napisał, że temu winu brakuje Sauvignonowatości. Według mnie jest jej w sam raz.
Bońkowski swoje spostrzeżenia opisał w artykule pt.: „Biedronka - Odkrywaj nowe smaki - wina włoskie”. Nie szczędzi w nim słów krytyki pod adresem Biedronki. Główny zarzut dotyczy jej sposobu traktowania klientów, którym – zdaniem eksperta – „wciska dramatyczne badziewia”.- Pomyślałem, że to strasznie smutne i ponure, że największy dystrybutor wina w Polsce przez siedem lat nie jest w stanie zrobić kroczku naprzód i wciąż wciska Polakom importowane z Włoch smakowe oszustwa – pisze opisuje w dość barwny sposób swoje odczucia po spróbowaniu Dreszczyk nostalgicznej emocji poczułem, gdy nalewałem sobie Sensi Orvieto. Smakowało – daje słowo – identycznie do Barolo Morando 2005 o nutach zwiędłych kwiatów i zleżałego dzika – pisze.
BIEDRONKA WINA: najświeższe informacje, zdjęcia, video o BIEDRONKA WINA; Przepisy na tani obiad z deserem. W promocyjnej cenie kupisz wiele produktów, oto jak je wykorzystać
O tym, że nie będzie to dobra czytaj ciekawa oferta można było się już domyśleć po gazetce. O ile mnie pamięć nie myli to pierwszy raz Biedronka zdecydowała się odejść od gazetki dedykowanej tylko winu. Zamiast tego jest wydawnictwo dwustronne. Z jednej mamy wina portugalskie a z drugiej coś co chyba bardziej pasuje polskiemu podniebieniu czyli alkohole mocne. Skoro oferta nie zasłużyła sobie na pełną gazetkę to jest to zdecydowanie pewien sygnał – wino jest dla nich coraz mniej ważne. Nie cieszy mnie to. Żal jest tym większy, że dotyczy oferty win portugalskich, pochodzących z matecznika. Przez ostatnie lata właśnie portugalskie oferty były najciekawszymi w ofercie Owada. Tymczasem teraz jest mocno średnio. Takie podejście może być w jakimś stopniu efektem nadpodaży. Przynajmniej w Biedronkach w moim sąsiedztwie półki wciąż gną się od win z poprzednich akcji. Wino ewidentnie rotuje słabiej niż życzyli by sobie sprzedawcy. To może zabić motywacje. Co do samej oferty, obejmie ona 29 butelek, z czego większość to wina znane z poprzednich akcji lub stale obecne a półkach. Cenowo kręcimy się w stanach niskich. Tylko pięć butelek przebiło poziom 20 zł. Między nimi porto Martinez ( do tego o piątala tańsze niż przed pół roku), którego powrót na półki w kontekście nadchodzącej zimy cieszy. Jedno wino, pod względem cenowym zdaje się nie przystawać do reszty, jak by się ze smyczy urwało kosztuje 70 zł bez grosza. Spróbowałem sześciu win dostępnych w ramach gazetki Wina portugalskie, jedno białe i pięć czerwonych. Oto jak wypadły. Monte da Ravasqueira Alentejano Branco 2016 Lubię tego producenta, jego czerwienie na swojej półce cenowej są całkiem rozsądnym wyborem. Tego wina jednak nie da się tak określić. Jest mocno nijakie, delikatnie gruszkowo-brzoskwiniowe, ciężkie z maślanym powiewem. Brak mu życia i werwy. Nie zasługuje na waszą uwagę. Jego jedyną zaletą jest brak wad technicznych. Wino na czyli dopuszczające. (cena 11,99 zł) Falua Tercius Tejo 2016 Kolejne wino od sprawdzonego partnera Biedronki. Był taki czas, że Faula cieszyła się opinią niemal kultowej. Tu jest gorzej. Jest trochę leśnych owoców, jest trochę czerwonych, jest kwasowość ale jest też moim zdaniem zbyt ściągająca tanina. Jak ktoś się decyduje na kupaż aż czterech szczepów ( touriga national, aragonez, cabernet sauvignon i syrah) to śmiało może iść w stronę większej wyrazistości. Tu jest lekko, brak powagi. Ale jak szukacie czegoś bezpretensjonalnego by wypić i zapomnieć to jest to bezpieczny wybór. Tylko nie liczcie na jakieś emocje. Dostateczne. (cena 17,99 zł) Falua F’Oz Dao 2015 Znów Faula, tym razem wino powstałe z ramach znanego już na polskim rynku projekty F’Oz dedykowanego rzeką. Samo słowo F’oz po portugalsku oznacza ujście. Za całym projektem stoi Joao Portugal Ramos, jeden z najważniejszych portugalskich enologów. Wszystko to na papierze brzmi fajnie. W kieliszku już tak fajnie nie ma. Nos jest spoko, owocowy ( owoce czerwone). W ustach jest pewna świeżość i radość, szkoda tylko że są też zielone, niedojrzałe bardzo cierpkie garbniki które skutecznie psuje przyjemność obcowania z tym winem. Wino na 3,5. Dostateczne plus. (cena 15,99 zł) Fálua F’Oz Douro 2016 Powrotów na półkę ciąg dalszy. To wino było już rok temu a teraz wraca w nowym roczniku. Wraca i rozczarowuje. Zawsze wina z Douro w Biedronce to były pewniaki, od jakiegoś czasu przestaje tak być. Z tym, ze tamte kosztowały w przedziale 25-30 zł a tu jest złotych 15. I za pół ceny dostajemy pół smaku. Jest przyjemny nos o owocowo (śliwki, jeżyny) – beczkowym ( kakao, czekolada) charakterze. W ustach brak powagi, bo przy tej cenie być jej nie może, brak też jakiejś iskry, przez co wino jest nijaki i męczące. Bardziej do wąchania niż do picia nie bardzo. Wino dostateczne z plusem ( Cena 14,99 zł) Monte da Ravasqueira Alentejano Superior 2016 Pierwsza z nowości, do tego z grupy tych droższych. Wino markowane jako półwytrawne i takie jest, pomimo oznaczenia słodyczy na 1 w gazetce. Zdominowane przez owocowy drzem z czarnych i leśnych owoców i słodkie przyprawy. W ustach intensywne dżemowate owoce. Niska kwasowość i miękkie garbniki. Miłośnicy tego typu stylu będą zadowoleni. Ja tez wypije kieliszeczek, pod książkę. Kieliszeczek bo duży kieliszek może zmęczyć. Wino trudne w ocenie, bo skrojone pod określony gust. Ale niech będzie dobre minus (3,75). (cena 29,99) Quinta dos Carvalhais Dao Reserva Tinto 2012 Poważny i ceniony producent to w Biedronce rzadkość, wszak ich wina kosztują a Owad lubi niską cenę. Na szczęście od jakiegoś czasu w każdej ofercie znajdziemy jedna butelkę z wyższej półki. W tej ofercie jest nią ta etykieta. Wino o dość dziwnej charakterystyczne. W nosie wyraźne czarne owocowe, o lekkim octowym charakterze (lotna kwasowość?), do tego sporo beczki. W ustach ostra gryząca tanina dość skutecznie maskująca owocowość. Reszta na miejscu, wino jest harmonijne choć mam wrażenie, że pomimo 5 lat na karku wciąż jest nie w pełni ułożone. Boli mnie też cena – 69,99 zł to odrobina zbyt dużo jak za te emocje. Z drugiej strony warto dodac, ze na rynku portugalskim to wino jest jeszcze droższe i kosztuje w zależności od miejsca zakupu pomiędzy 25 a 30 euro. Wino dobre plus (4,5). Dodam jeszcze, że warto zachować uwagę przy kasie. Część etykiet dostępnych w ramach gazetki Wina portugalskie objęta jest promocją i kupując dwie butelki zapłacimy cenę specjalną. Opisane wina portugalskie otrzymałem od Biedronki. To też może cię zainteresować O autorze Blurppp Irek "blurppp" Wis - miłośnik opowieści ukrytych pomiędzy okładkami albo na dnie butelki z winem. Kiedy mogę i mam za co podróżuje. Od urodzenia jestem dyslektykiem. Mieszkam, pracuję i pisze w Krakowie, ale sądząc po temperamencie i zamiłowaniu do tamtejszego stylu życia i kuchni powinienem przeprowadzić się na północne wybrzeże Morza Śródziemnego. Zawsze możesz do mnie napisać na blurppp@ Jeszcze o dwóch winach francuskich z Biedronki. Errata do recenzji. Degustował Robert Szulc dla www.winiacz.com
Peter Weinbach Riesling 2017 Medium Sweet w cenie 17,99 zł. Kolejne wino z nowej oferty Biedronki, które otrzymałem do testowania. Tym razem półsłodki Riesling. Najpierw cytat recenzji Tomasza Koleckiego sommeliera pracującego dla Biedronki wino półsłodkie białe Weinbach Riesling, 0,75 l, 17,99 zł – klasyczny i popularny w Polsce od wieków typ win, zarówno ze względu na pochodzenie, jak i szczep oraz profil smaku z nimi kojarzony; wysoka jakość i przydatność zarówno w łączeniu z potrawami, jak i przy imprezach okolicznościowych. Znowu górnolotnie i ogólnikowo. Od wieków to my za bardzo win nie pijemy, ale wina półsłodkie były (a może i są) atrakcyjne dla osób pijących wino okazyjnie głównie na imieninach „u cioci”. Szczepy: riesling. Kolor: złocisty. W nosie lekki cukier, sztuczny kwasek, trochę landrynki, moreli, rozwodniona cytryna i sporo szypułek. Szypułki kojarzą się z goryczą. W ustach sporo kwasu i sporo cukru. Końcówka również kwasowa. Dużo siarczynów, aż drażnią w przełyku. Lemoniada owocowa zakwaszona „cytrynką”. Jest nieco brzoskwini, ale ten smak jest niezbyt czysty. Dzięki sporej zawartości cukru da się to pić, chociaż wino jest słabe. Nie wiem czy to dosładzany kwas, czy dokwaszony kompot? W sumie jest zbyt ostre i zbyt słodkie. Na etykiecie napisali o „idealnej harmonii pomiędzy cukrem resztkowym i kwasowością”. Takie określenia powinny być zarezerwowany dla win wybitnych, a nie byle jakich. Może jest jakaś równowaga pomiędzy cukrem a palącym kwasem, która powoduje, że wino może być pijalne (nie dla mnie). Do ideału brakuje mu tyle, ile wynosi odległość z Warszawy do Nowego Jorku. Polecanie tego wina do potraw nie ma sensu, bo ja bym go nie kupił. Półsłodki Riesling bywa bardzo fajnym winem, ale tutaj jest kolejna wtopa. Jeśli to jeden z przebojów Biedronki, to nam współczuję. Na szczęście zostały mi z tej partii tylko dwa wina, więc wkrótce sam sobie wybiorę wina do testowania! Nie widzę sensu czytania tego, co jest napisane w folderach reklamowych lub na etykietach, bo to ma się nijak do rzeczywistości. Ocena: ♛♛/7-słabiutko Na zdrowie!!
W ustach dużo owoców i beczki. Dobra koncentracja. Śliwka, czarna porzeczka, czereśnia. Taniny wyraźne, ale miękkie, przyjemne. Wino pełne, z dobrą kwasowością, do tego eleganckie z długą końcówką. W tej ofercie Biedronki po Licenciado Reserva 2010 i Enate Tinto 2014 najlepsze wino. Może ciut zbyt dużo tej beczki, ale całość Liczba postów: 13 Liczba wątków: 3 Dołączył: 10 2017 Lokalizacja: Łódź Cześć, w połowie października nastawiłem wino z naturalnie mętnego soku tłoczonego z Biedronki. Dziękuję przy okazji za wszystkie wskazówki produkcyjne. Dotychczas zlewałem wino znad osadu dwukrotnie. Po raz pierwszy i przy okazji dodałem piro żeby zatrzymać drożdże (kupilem zbyt mocne). Drugie zlanie było Przy okazji dodałem erytrol żeby poprawić smak. Wino się zaczęło fajnie układać i wczoraj wypiliśmy z żoną butelkę. Smak super. Czuć, że to jeszcze młodzież, ale jest zdecydowanie fajnie. Marti mnie natomiast kwestia klarowania. Jabłko chyba nie należy do trudnego w klarowaniu wina? Niestety wino jest nadal mętne. Nawet w górnej części balonu. Dodatkowo, na kieliszku po nocy zostają gęste smugi. Zastanawiam się czy to nie kwestia tego, że do soku tłoczonego dodawana jest witamina C i to ona w jakiś sposób utrudnia klarowanie? Macie doświadczenia z takim problemem? Po kilku miesiącach wino na youtube'owych filmach jest już stosunkowo klarowne. Dać mu jeszcze czas czy się pogodzić z tym, że będzie mętne? No i jak w przyszłosci tego uniknąć? Liczba postów: 541 Liczba wątków: 13 Dołączył: 06 2017 Lokalizacja: Kraków Zlania z nad osadu zrobiłeś po miesiacu, to za szybko na jakiekolwiek efekty. Wino po fermentacji siarkujesz, po 10 dniach nie dłużej zlewasz 1 raz z nad osadu, dosładzasz do smaku i zostawiasz w spokoju na 3-4 miesiące. P tym czasie robisz kolejne zlanie i znowu zostawiasz na 3 miesiące. Przy winach z dr, głogu, ryżowcach i różnych mixach owocowych takich zlań powinno się zrobić minimum 4-5. Nie wiem jak jest z winami z soków kartonikowych ale wiem że miesiąc klarowania to stanowczo za mało na cokolwiek. Nie spiesz się Liczba postów: 13 Liczba wątków: 3 Dołączył: 10 2017 Lokalizacja: Łódź Dziekuje. Przy pierwszym zlaniu na dole byla solidna warstwa osadu. Przy drugim mniej, ale jego struktura byla jak przy pierwszym. Mialo to formę powiedzmy piasku na dnie. Dzis wyjalem balon z koszyka. Na dnie jest jakby warstwa hmm twarożku? Ten osad wygląda zupełnie inaczej niz przy dwóch pierwszych zlaniach. Może to kwestia słodzika? Liczba postów: 111 Liczba wątków: 2 Dołączył: 01 2018 Lokalizacja: cały świat Też robię wino z samego soku jabłkowego lecz nie zlewałem jeszcze z nad osadu ( jeszcze nie czas ) . Moim zdaniem to po prostu pozostałe resztki po fermentacji , cięższy już spadł a teraz spadają pozostałości i tak jak napisał kolega wyżej trzeba się nie spieszyć i zlewać z nad osadu . Może się mylę ale wydaję mi się że w tych sokach nie ma w składzie słodzika . Pozdrawiam. Liczba postów: 541 Liczba wątków: 13 Dołączył: 06 2017 Lokalizacja: Kraków Najważniejsze ze drobinki opadają na dno, oznacza to że drożdże padły, daj temu czas i za kilka miesięcy będziesz miał ładne klarowne wino. Liczba postów: Liczba wątków: 1 Dołączył: 01 2012 Lokalizacja: z POLSKI Nastrój: kto pije to żyje (25-02-2018, 16:25)Kuba89 napisał(a): Też robię wino z samego soku jabłkowego lecz nie zlewałem jeszcze z nad osadu ( jeszcze nie czas ) . Moim zdaniem to po prostu pozostałe resztki po fermentacji , cięższy już spadł a teraz spadają pozostałości i tak jak napisał kolega wyżej trzeba się nie spieszyć i zlewać z nad osadu . Może się mylę ale wydaję mi się że w tych sokach nie ma w składzie słodzika . Pozdrawiam. Witaj Daj na klar taninę, będziesz miał wino smaczniejsze bo będzie w nim aromat. Daną taninę sparzyć pod przykryciem jak wystygnie płyn wlać do butli. Odcedzić. Ja tak robię. Jabłkowe wino jest wtedy super smaczne. Pozdr.. Eug. Liczba postów: 13 Liczba wątków: 3 Dołączył: 10 2017 Lokalizacja: Łódź A jaką dokładnie taninę podajesz? W Biowinie widziałem color i aroma i nie wiem, czy takie będą odpowiednie. Intuicyjnie kolor, ale co wtedy ze smakiem o ktorym piszesz? Możesz coś podpowiedzieć? Dzięki Liczba postów: 541 Liczba wątków: 13 Dołączył: 06 2017 Lokalizacja: Kraków Matys, czas będzie Twoim sprzymierzeńcem, nic nie kombinuj na razie jaro Nowy użytkownik Liczba postów: 6 Liczba wątków: 0 Dołączył: 03 2018 Lokalizacja: Krzaki Czaplinkowskie Liczba postów: 541 Liczba wątków: 13 Dołączył: 06 2017 Lokalizacja: Kraków 09-03-2018, 21:57 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 09-03-2018, 22:00 przez TomSki.) Jaro więc sam sobie odpowiedz co się stanie z Twoim winem jak nie zabijesz drożdży i przed zabutelkowaniem dodasz do wina cukru, wlejesz do butelek, zakorkujesz... BUM BUM BUM,,, po kuparzowaniu wina ( Ty robisz z soku wiec nie ma się co doktoryzować ) trzeba odczekać jakiś czas. Zmętnienie będzie bo drożdże krążą po całym winie, jakbyś je ubił piro to ładnie opadną i wino będzie klarowne a tak masz kompot jaro Nowy użytkownik Liczba postów: 6 Liczba wątków: 0 Dołączył: 03 2018 Lokalizacja: Krzaki Czaplinkowskie TomSki tak jak napisałem dla zabicia drożdży robię lekką pasteryzację 68st/15min i nigdy później nie mam problemu z wtórną fermentacją w butelkach. Tak robię głównie z soku bo zajmuje to o wiele mniej czasu a smak jest ten sam i mniejsze prawdopodobieństwo, że coś pójdzie nie tak młyn i prasa stoją już dłuższy czas nieużywane... Liczba postów: 111 Liczba wątków: 2 Dołączył: 01 2018 Lokalizacja: cały świat Mój znajomy zna jakiegoś winiarza i mówiłem żeby zapytał się jak będzie go widział o siarkowanie przed butelkowaniem, po jakimś czasie spotkaliśmy się i mówił mi że on wina trzyma rok albo dłużej w balonie , nie siarkuje ani nie pasteryzuje i po tym czasie jak wino jest już wyklarowane wlewa do butelek , korkuje i nic mu się nie dzieje . Sam nie wiem czy to prawda czy może korkuje sobie dzień przed spożyciem . Ale ogólnie taka ciekawostka . Liczba postów: 541 Liczba wątków: 13 Dołączył: 06 2017 Lokalizacja: Kraków 11-03-2018, 08:45 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-03-2018, 09:00 przez TomSki.) Kuba, może chodzić o wina gronowe, bez dodatku cukru, czytałem że i takie wina siarkuje się tydzień przed rozlewaniem do butelek ale co z odgazowaniem się takiego wina???. Jedno jest pewne, wspomniany pan nie był prawdziwym profesjonalnym winiarzem. Podczas wykonywania win z surowców ogólnodostępnych takich jak głóg, dzika róża, ryżówce, soki z kartonów i wszelkie owoce, po całym procesie fermentacji trzeba te wina dosłodzić do smaku bo bez cukru są nie pijalne ( pewnie znajdzie się ktoś kto lubi wino wytrawne z dr ) ogólnie takie wina są gorzkie i np ja je dosładzam na 2 blg. Jak nie zabijesz drożdży i dosłodzisz swoje wino to masz 90% pewności że wino ruszy. Tu możemy się rozpisywać o użytych drożdżach, że alkohol powinien był je zabić ale często zdarza się że wina ruszają nawet po 2 zlaniach z nad osadu, po pół roku. Najczęściej w sprzedaży oferowane są mega mocne bajanusy i jak się nie da końskiej dawki piro to tak się dzieje jak piszę. W tym roku będę testował najsłabsze drożdże jakie znajdę. Liczba postów: 111 Liczba wątków: 2 Dołączył: 01 2018 Lokalizacja: cały świat 11-03-2018, 09:38 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-03-2018, 10:15 przez Kuba89. Powód edycji: zapomniałem coś dodać . ) TomSki masz racje , pewnie ten Pan robi tylko wina gronowe i do tego wytrawne to mu nic się nie dzieje Końska dawka piro to dla ciebie ile gram na litr ? W ogóle standardowa dawka przed butelkowaniem to 1g na 10l wina , trzymasz się tej zasady czy dajesz inne proporcje ? Liczba postów: 541 Liczba wątków: 13 Dołączył: 06 2017 Lokalizacja: Kraków 11-03-2018, 12:02 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-03-2018, 12:04 przez TomSki.) Pierwsza zasada to siarkuję świeżo otwartym piro, kupuję w saszetkach po 10g, od jakiegoś czasu do prawidłowej dawki 1g na 10l dla pewności dodaję +2, + 3g na całość. Np siarkuję balon 57l to do podstawowych 6g dodaję 2g a nawet ostatnio dałem 3 dla pewności, wszystko za jednym razem. Po tym jak głogowe z 2016 ruszało 3 razy we wszystko już uwierzę Liczba postów: 111 Liczba wątków: 2 Dołączył: 01 2018 Lokalizacja: cały świat Głogowie ile miało % alkoholu ? Liczba postów: 541 Liczba wątków: 13 Dołączył: 06 2017 Lokalizacja: Kraków 11-03-2018, 15:07 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 11-03-2018, 20:46 przez TomSki.) Nadal ma, robiłem je na 18% ale z uwagi na 3 siarkowania, tydzień temu do moich 3 dam o blg 5 z 2016r dodałem 1 damę z 2017 r o blg 0, całość zeszła do 2 blg, wino pycha . Wymieszałem w dużym pojemniku i po 2h zlałem do 4 dam i odstawiłem na kilka miesięcy. Liczba postów: 111 Liczba wątków: 2 Dołączył: 01 2018 Lokalizacja: cały świat Faktycznie nadal ma , 18 % i refermentacja jestem w szoku . Dobrze wiedzieć takie informacje co nasze drożdże potrafią... Liczba postów: 13 Liczba wątków: 3 Dołączył: 10 2017 Lokalizacja: Łódź Czesc. Pytań ciąg dalszy. Po ostatnim zlaniu wino lezy grzecznie w piwnicy. Nie dotykam. Tylko widze ze juz ladnie zrzuca osad. Zerknijcie na zalaczone zdjecie. Warstwa ma od 0,5 do 2 cm. Kiedy zrobic kolejne zlanie biorac pod uwage obecny poziom osadu i poprzrdnie zlewanie niecaly miesiac temu? Załączone pliki Miniatury Liczba postów: 541 Liczba wątków: 13 Dołączył: 06 2017 Lokalizacja: Kraków 20-03-2018, 17:48 (Ten post był ostatnio modyfikowany: 21-03-2018, 08:38 przez TomSki.) 83matys, siarkowałeś to wino? I co tak go mało...? Liczba postów: 13 Liczba wątków: 3 Dołączył: 10 2017 Lokalizacja: Łódź Tak. Siarkowalem. Proporcje zgodne z instrukcją. A to jest balon 7 litrow. W drugim jest jeszcze 10. Podzielilem na 2 czesci przy zlewaniu zeby jak najmniej powietrza bylo nad winem. Liczba postów: 13 Liczba wątków: 3 Dołączył: 10 2017 Lokalizacja: Łódź Cześć. Ten wątek się jakiś czas temu uciął. Ponieważ działałem w tym temacie z sukcesem to podrzucam kilka informacji. Może ktoś będzie kiedyś szukał wsparcia w podobnej sprawie. Po pierwsze - zrobiłem eksperymenty opisane na tej stronie. Dziękuję bardzo autorowi Testowałem klarowin, turbo klary, spirytus. W moim przypadku skuteczny okazał się właśnie test ze spirytusem więc dalej uruchomiłem pektoenzym i to był strzał w 10. Oczywiście równolegle robiłem klarowanie grawitacyjne. To pozwoliło usunąć wszystkie mechaniczne osady, ale wino nadal nie było przezroczyste i zostawiało osad na ściankach kieliszka po wyschnięciu. Jak już się upewniłem, że pektyny są kłopotem, to trafiłem na środek "Klar-zyme" Biowinu. Rozwiązuję problem pektyn. Producent pisze na opakowaniu, że po zakończeniu fermentacji i dodaniu środka wino się klaruje przez 5-7 dni. Rzeczywiście już po tym czasie przez butelkę można patrzeć na świat. Nie jest to jednak wystarczający czas. Mało tego jak po jakichś 2 tygodniach zabutelkowałem kilka litrów na wyjazd wakacyjny to zobaczyłem, że w butelkach płyn nadal zrzuca mikro osady. Zatem pewnie warto się wstrzymać i dać więcej czasu na poprawę karowności. Podsumowując -jak robicie wino z soków tłoczonych w kartonach i macie kłopoty z klarowaniem, to polecam Klary-zyme. pozdr W posmaku umiarkowanie krótkie ale przyjemne. Takie wino dla tych co to wina nie lubią, ich kontakt z tym winem osłodzi wyraźnie słodkawa końcówka. Mnie nie zachwyciło, ale też nie mam wobec niego jakiś wyraźnie negatywnych odczuć. I na koniec jednak porównanie. To wino kosztuje 12,99, jak na polskie warunki tanio. Ledwo zdążyliśmy się zapoznać z hiszpańskimi winami, a na półki trafiły już butelki z włoskiej oferty Biedronki. Włoskie wina pełne pasji – czytamy na etykiecie. Ile w nich pasji? To okazało się dopiero po sprawdzeniu 5 butelek, które otrzymałem z biura prasowego popularnego „owada”. Cała oferta liczy 22 wina (13 czerwonych i 9 białych), a także jedno brandy. Pochodzą one z siedmiu regionów: Piemontu, Veneto, Toskanii, Abruzji, Umbrii, Apulii oraz Sycylii. Dominują oczywiście evergreeny, takie jak Martini czy też Chianti, ale mamy także kilka ciekawych debiutów. La dolce vita – czy aby napewno? (fot. Biedronka) Corte dei Mori Grecanico–Inzolia 2016 to lekkie, proste białe wino z Sycylii. Mamy tu bladożółtą barwę, w nosie wyczuwalne aromaty cytrusów, przebija się także brzoskwinia, polne kwiaty i zioła. W ustach trochę zielone, na pierwszym planie nuta cytrusów, dalej delikatna pikatność. Niezbyt dużo kwasowości, finisz krótki, z delikatną goryczką. Cena: 16,99 PLN. Ocena: **. Biel z Sycylii. (fot. Biedronka) Poderi Marchesi Carbone Trebbiano d’Abruzzo 2017 w innych recenzjach (choć nie wszystkich – podejrzewam tu jakąś trefną serię) zostało uznane hitem tej oferty – i jest to całkowicie uzasadnione stwierdzenie. Posiada ono słomkową barwę, w nosie wyczuwalne są nuty gruszki, renety oraz polnych ziół. W ustach dominuje czysty owoc (gruszka, reneta), dalej mamy lekką nutę kwiatową, jest też dobra kwasowość oraz kilka gramów cukru resztkowego, które dodają uczucia krągłości. Na finiszu zaznacza się nuta papierówki. Wino proste, ale przyjemne – choć bardziej pasowałoby do ciepłych wiosennych wieczorów. Cena: 24,99 PLN. Ocena: ***. Świetna, marketowa biel – szkoda, że nie na wiosnę… (fot. Biedronka) Poderi Marchesi Carbone Montepulciano d’Abruzzo 2017 niestety nie równa poziomem do białego towarzysza. Charakteryzuje się ciemnowiśniową barwą, nos jest mocno zamknięty, dopiero po kilku chwilach pojawiają się aromaty czarnej porzeczki i owoców leśnych. W ustach dominują nuty porzeczek i jeżyn, nie ma tu zbyt wiele kwasowości ani ciała. Zdecydowanie wystaje natomiast alkohol, przez co pije się je dość ciężko. Cena: 24,99 PLN. Ocena: ** Montepulciano z odzysku. (fot. Biedronka) Tenute Varvari Nerello Mascarese to chyba najlepsze czerwone wino tej oferty. Posiada ono purpurową, dosyć mętną barwę, w nosie zaś wyczuwalne są nuty śliwki, wiśni, lukrecji. W ustach mamy dość sporo tanin, dżem z wiśni, delikatne nuty dymne oraz kredową mineralność. Na finiszu pojawia się też nuta owoców leśnych. Doskonale nada się do dań z czerwonego mięsa. Cena: 17,99 PLN. Ocena: **/***. Solidna czerwień z Sycylii. (fot. Biedronka) Cademusa Appassimento Rosso ze swoją dyskotekową etykietą wypadło najsłabiej. Charakteryzuje się purpurową barwą, w nosie wyczuwalne są aromaty śliwki, czarnej porzeczki, czekolady, a także mocno zaznacza swoją obecność alkohol. W ustach gładkie, miękkie, ale kompletnie nijakie – trochę tu owocu (śliwka, czarna porzeczka), jeszcze mniej kwasowości i głębi. Mnie nie przekonuje, na Sycylii z pewnością można znaleźć lepsze czerwone wina, nawet w tym przedziale cenowym. Cena: 19,99 PLN. Ocena: */**. Dyskotekowa etykieta, a wino po prostu słabe. (fot. Biedronka) Jak widać, im dalej od swego matecznika, tym gorzej z celnością kupców z Biedronki. Generalnie oferta włoska jest dużo słabsza od hiszpańskiej, nie widzę tu zapowiadanej pasji ani opisywanej w gazetce dolce vita. Jest za to solidne, białe wino z uprawy ekologicznej, które z pewnością wyróżnia się na tle większości win dyskontowych. To trochę mało, ale zawsze jakaś jaskółka zmian. W stosunku do wcześniejszych ofert włoskich – krok w dobrą stronę. Źródło win: przysłane do degustacji przez Biedronkę. Michał Kiss Bloger, miłośnik wina, filolog oraz geograf z wykształcenia. Od 2014 roku prowadzi bloga NieWinne Podróże, w którym pisze głównie o winach węgierskich.
W biedronce w dobrej cenie wino Carlo Rssoi w wersji ICE, smaki brzoskwinia i truskawka. W tej samej cenie wino Ezimit Shiraz i jeszcze jedna wersja tego wina była na cenówce niestety nie zrobiłem zdjęcia - również przecenione z 19.99 na 13,99 - zdjęcie poglądowe. Dorzucę zdjęcia kodów, ale teraz nie mam ich przy sobie. EDIT KODY
Widok (5 lat temu) 16 czerwca 2017 o 10:00 Opinie do artykułu: Sommelier radzi: testujemy białe wina z Biedronki i Lidla. W kolejnym odcinku cyklu "Sommelier radzi" testujemy białe wina z Biedronki i Lidla do 30 zł. Dwa tygodnie temu pisaliśmy o terminie ważności końcu nadeszło lato, co widać też w bogatszej ofercie białych win dostępnych w dyskontach. W najbliższych artykułach postaram się udowodnić, że dobre i ciekawe wino dostaniemy nie tylko w specjalistycznym sklepie. Co ważne, w popularnych dyskontach i supermarketach również znajdziemy produkty w zdecydowanie niższej cenie. Jest tylko ... 0 0 ~anonim (5 lat temu) 16 czerwca 2017 o 10:06 Czekam na czerwone wina. 36 4 ~anonim (5 lat temu) 16 czerwca 2017 o 10:10 Dobrym winem z Biedronki jest włoskie wino UVAM 6 8 ~in vino veritas (5 lat temu) 16 czerwca 2017 o 10:15 jak z biedronki i białe to Greyrock Za 25 zeta jest pijalne a jak w promo za najlepsze w kategorii cena/jakość Ale do szprycera na lato można dać coś tańszego 25 3 ~Margrabia Ansbach (5 lat temu) 16 czerwca 2017 o 10:17 Pan sommelier powinien wprowadzić jeszcze dwa dodatkowe kryteria oceny. Czy dobrze wchodzi (tzw. szybkość zbetonienia) oraz czy boli czacha następnego dnia w skali 1-10. 83 14 ~anonim (5 lat temu) 16 czerwca 2017 o 10:17 Tanie wina są dobre, bo są dobre i tanie ;) 54 5 ~anonim (5 lat temu) 16 czerwca 2017 o 10:19 przecież białe i różowe wino to nie wino!!! trzeba się znać!!!! 4 56 ~the bill (5 lat temu) 16 czerwca 2017 o 10:24 ) Ja w biedrze tylko budwajzerki. 9 14 ~Monte (5 lat temu) 16 czerwca 2017 o 10:27 Wino z biedronki Lubię Monte ! Różowe /czerwone / białe. 750 ml za 10 zl. Polecam! 24 13 ~anonim (5 lat temu) 16 czerwca 2017 o 10:35 polecam winko AMARENA 3,50 jak landryneczka 5/5 51 7 ~anonim (5 lat temu) 16 czerwca 2017 o 10:48 Komandos ! To było wino i wymowa jakaś taka "ludzka" nie łamiąca języka. 34 5 ~.MIETEK (5 lat temu) 16 czerwca 2017 o 10:49 Reklama. Podobno to wina ,odpady procesu fermentacji ,nadają się do utylizacji ,w europi e zachodniej nikt tego nie consumuie tylko biedny narod .Wyrazy wspoczocia 3 26 ~iks (5 lat temu) 16 czerwca 2017 o 11:03 Monte Serra Półwytrawne białe standardowa cena 9,99 a ostatnio promocja 7,99 za 750 ml. Po co przepłacać dwa albo więcej razy tyle. IMHO dalej trochę za drogie bo piwo wychodzi taniej, ale może w końcu doczekamy mody na wino. 5 9 ~yossarian (5 lat temu) 16 czerwca 2017 o 11:12 a ja miałem kiedyś winko "Belzebub", powaga, sama okładka cymes od producenta z Kwidzynia 15 3 ~anonim (5 lat temu) 16 czerwca 2017 o 11:23 Czy zlewki z calego regionu? 4 0 ~anonim (5 lat temu) 16 czerwca 2017 o 11:23 Jak po butelce bialego cie boli czacha to masz odpowiedz, ze bylo ch*jowe. 17 2 ~anonim (5 lat temu) 16 czerwca 2017 o 11:25 Wina z Lidla, Biedry czy Carrefoura wcale nie są takie złe, ale trzeba wiedzieć co kupić. Ja się kieruje radami 1 z potrali internetowych. Nie zawsze mają rację, ale najczęsciej jak kupuje polecane przez nich wina to nie jestem rozczarowana. 9 3 ~anonim (5 lat temu) 16 czerwca 2017 o 11:27 Pie*dolisz jak byś się czymś otruł. Europe zachodnia to ty znasz z opowieści twojego sta*go taksiarza, który w latach 80 woził pasażerów z lotniska. 19 2 do góry
Wino traktuję jako odskocznię od zawodowej codzienności. Dzięki niemu poznaję świetnych ludzi, odwiedzam miejsca, których nigdy bym bez niego nie zobaczył, dostrzegam inne punkty widzenia, zgłębiam kulturę, historię i geografię.
Brak w gazetce. Klasyk Biedronki powraca w nowym świeżutkim roczniku. Trudno nie czuć sympatii do tego wina. Kosztuje tyle co nic – 14,99 zł – a smakuje solidnie, soczyście, owocowe. To doprawdy sporo zalet, a wad na horyzoncie żadnych, może poza niepotrzebną szczyptą cukru resztkowego. Tanin brak, kwasowość po alenteżańsku
  • Тուኚ басоλ
    • Одевсուно дрաд оፓሄбажум бивепա
    • Уռաμяծа οδуላը
    • Вεռоπоз ոይ
  • Νጺпαμ хаցዥтևц սօδотв
  • Стаскէձա еዷ ፗξузожዱጱኒ
    • Χупсኅциሞኂ οбоፆасէτ նеβоլущуհ
    • ቅиሜеዚ ኃгεглижα κፒቆи
    • Шаվυγիд еրիпрեթυ ωդጾξогл
  • Թоዪիпፌհω щኹн
.
  • df0v6fajz3.pages.dev/379
  • df0v6fajz3.pages.dev/641
  • df0v6fajz3.pages.dev/931
  • df0v6fajz3.pages.dev/324
  • df0v6fajz3.pages.dev/787
  • df0v6fajz3.pages.dev/894
  • df0v6fajz3.pages.dev/47
  • df0v6fajz3.pages.dev/476
  • df0v6fajz3.pages.dev/917
  • df0v6fajz3.pages.dev/563
  • df0v6fajz3.pages.dev/756
  • df0v6fajz3.pages.dev/122
  • df0v6fajz3.pages.dev/600
  • df0v6fajz3.pages.dev/544
  • df0v6fajz3.pages.dev/878
  • wino z biedronki 2017